ZWYCZAJ ŻEGNANIA STAREGO ROKU NAD BUGIEM, CZYLI BRODACZE ZE SŁAWATYCZ
Ile uroku kryją w sobie lokalne tradycje, które do dzisiaj są starannie kultywowane przez kolejne pokolenia? Czy we współczesnym świecie nieustającego pędu jest szansa na utrzymanie zwyczajów i tradycji, które są świadectwem wielopokoleniowości, bogatej historii i żywym przykładem tego, że tradycja to nasza siła?
Tradycje i zwyczaje są nieodłącznymi elementami kultury. Stanowią ważną część naszej tożsamości i świadomości zbiorowej społeczeństwa. Odgrywają ważną rolę w budowaniu wartości, a często stają się też środkiem do przekazywania wiedzy i umiejętności. W niektórych regionach dostrzegamy ich więcej, w innych mniej, jednak wszystkie w wyjątkowy sposób łączą lokalną społeczność.
W regionie nadbużańskim istnieje niezwykły zwyczaj – przekazywany z pokolenia na pokolenie i starannie kultywowany. Zwyczaj każdego roku przyciągający tu zarówno turystów, jak i dobrze znających lokalne tradycje mieszkańców. Przedstawiamy Wam Brodaczy ze Sławatycz, których możecie spotkać na ulicach tej wyjątkowej miejscowości w ostatnich dniach roku.
Jak pożegnanie roku, to tylko z brodaczami ze Sławatycz
Samodzielnie wykonywane stroje, które zachwycają oryginalnym wyglądem. Dźwięk odbijających się od ulicy drewnianych kijów. Okrzyki radości, psoty i harce, a na koniec wspólne kolędowanie. W nadbużańskich Sławatyczach (pow. bialski) końcówka roku przebiega w niezwykle oryginalnym klimacie.
Od blisko 100 lat brodacze wychodzą na ulice Sławatycz, aby odpowiednio pożegnać mijający rok. Brodacze zabawiają dzieci i dorosłych, dziewczęta biorą na hocki, zatrzymują przejeżdżające samochody, aby zbierać datki na szczytne cele, a ostatniego dnia w roku zaczynają kolędowanie i wymienianie się życzeniami.
Jak wyglądają brodacze ze Sławatycz?
Z całą pewnością ich rozpoznacie, nie tylko dzięki wyjątkowym przebraniom przygotowywanym przez mężczyzn, którzy co roku wychodzą na ulice w wyjątkowych strojach, ale też dzięki psotom i harcom, które im towarzyszą.
Opis stroju brodacza znajdziemy na oficjalnej stronie Gminy Sławatycze:
Twarz brodacza okryta była pomarszczoną maską ze skóry oraz długą brodą i wąsami. Usta i otwory na oczy oblamowane były czerwonym materiałem. Na głowie brodacza znajdował się wysoki kapelusz ok. 80 cm ozdobiony kolorowymi kwiatami z bibuły i bardzo długimi wstążkami. Okrycie wierzchnie stanowił długi kożuch barani, odwrócony futrem na zewnątrz. Garb i długi kij w ręku były oznakami starości, wielkiego wysiłku, jaki trzeba było znieść w ustępującym roku. Ręce i nogi owinięte były słomą podwiązane powrósłami.
Ciekawostka: Brodacze nie mówią, przez to nikt nie wie, kto kryje się pod przebraniem. Wydają za to inne odgłosy – ryki i pomruki, a tym dźwiękom towarzyszy stukot drewnianych lasek, którymi uderzają o podłoże.
Zobacz relację Radia Biper z tegorocznego konkursu na sławatyckiego brodacza dostępną na YouTube!
Nadbużański zwyczaj na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO
Sławatycki zwyczaj pożegnania roku z inicjatywy Bolesława Szuleja – wieloletniego dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Sławatyczach – w 2021 roku został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Kiedy i w jakich okolicznościach brodacze wyszli po raz pierwszy na ulice? Tego nie wie chyba nikt, jednak można domniemywać, że zwyczaj mógł się pojawić kilkadziesiąt a może nawet ponad 100 lat temu, bo opowieści o brodaczach krążą we wsi i okolicach od pokoleń.
Brodaczów to u nas ni było, to w Sławatyczach ten zwyczaj jest, że brodacze so. Kapylusze majo z kwiatów takich różnych z bibuły, takie wysokie, tu nogi słumo pookręcane, jakieś maski, kożuchy na wirzch wełno włożune.
Relacja z Jabłecznej za: H. Pelcowa, Słownik gwar Lubelszczyzny, t. 10, Obrzędowość i obyczajowość ludowa, Lublin: Wydawnictwo UMCS, 2022, s. 73.
Brodacze wychodzą na ulice trzy dni przed końcem roku i aż do nowego roku zaczepiają przechodniów, zabawiają i sprawiają, że na twarzach pojawiają się uśmiechy, z którymi mieszkańcy Sławatycz i odwiedzający miejscowość goście wchodzą w nowy rok.
Dzięki uprzejmości Gminnego Ośrodka Kultury w Sławatyczach możemy zaprezentować Wam cały proces sławatyckiego rytuału: od przygotowania stroju po symboliczne spalenie słomy.
Konkurs na brodacza
Jak dbać o tak wyjątkowy zwyczaj? Gmina Sławatycze oraz Gminny Ośrodek Kultury w Sławatyczach znaleźli na to idealne rozwiązanie – każdego roku organizują konkurs na najlepszego brodacza.
Urząd Gminy Sławatycze donosi, że w tym roku I miejsce zajął Brodacz z nr 12 – Damian Zagajski, II miejsce oraz nagrodę publiczności zdobył Brodacz z nr 8 – Arnold Sołoduszkiewicz, a III miejsce Brodacz z nr 9 – Dawid Zagajski. Serdecznie gratulujemy tegorocznym zwycięzcom i wyczekujemy kolejnego zakończenia roku w Sławatyczach przy harcach brodaczy.
Na dobry początek roku przekazujemy Wam życzenia wypowiadane przez naszych brodaczy:
Wesołych Świąt Wam życzymy
U wielkich miast, u chatek bram
I wam w izdebkach wilgotnych
i ciasnych
I wam co w trudzie pędzicie życie
Wam co za krajem srodze tęsknicie
Wszystkim wam ślemy szczere
życzenia
Niech Bóg w radości smutki
przemienia
Niech się rozjaśnia zbolałe czoła
Gdy huczne Gloria zabrzmi dokoła.
Autor: Patrycja Wróbel
Źródła:
- Chomiczewska Z., Brodacze – przebierańcy, „Nadbużańskie Sławatycze”, 1, 2000, s. 58–60.
- Smyk K., Brodacze ze Sławatycz. O rekonstrukcji semantyki stroju obrzędowego, [w:] Tam na Podlasiu, t. 5, Codzienny i świąteczny ubiór ludności południowego Podlasia, red. J. Adamowski, M. Wójcicka, Wola Osowińska: Gminny Ośrodek Kultury w Borkach z/s Woli Osowińskiej, 2014, s. 63–67.
- Strony internetowe:
- https://krainabugu.pl/wziac-dziewczyne-na-chocki/
- https://niematerialne.nid.pl/en/niematerialne-dziedzictwo-kulturowe/krajowa-lista-niematerialnego-dziedzictwa-kulturowego/
- https://promocja.lubelskie.pl/turystyka/slawatycka-sila-tradycji/